sobota, 24 maja 2014
Prolog
Siedziała na podłodze. Twarz miała schowaną w dłoniach. Miała opuścić wszystko co kochała przez jeden głupi błąd. Przez to, że zaczęła spotykać się z niewłaściwym towarzystwem wszystko się zniszczyło. Za karę miała opuścić rodzinne strony - ukochany dom, przyjaciół, rodzinę i swojego wiernego towarzysza Kajtka. Jej pupila. Po policzku spłynęła jej pojedyncza łza. Szybko ją z ściera. Słyszy hałas. Ktoś wchodził po schodach. Już czas. Musi stąd odejść i pojechać do swojego nowego miejsca zamieszkania. Nie potrafiła nazwać go domem. Nie chciała. Wzięła swoją walizkę w dłonie. Spojrzała ostatni raz na pokój, pożegnała się z pieskiem i ruszyła w stronę wyjścia. Zeszła po schodach po drodze spotykając swoją siostrę. Pożegnała się z rodziną, a później po prostu wyszła z domu. Zamknęła stary rozdział w swoim życiu. Wsiadła do taksówki. Czas rozpocząć wszystko od nowa. Poznać przyjaciół i... się zakochać. Ten pierwszy raz się zakochać.
---------------------------------------
Nuda wiem. Przepraszam.
Justyna <3
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boze jaka cudowna zakladaka prolog wrescie krzycze na caly dom kocham kocham kocham czyli na odwrot niz w serialu ona przyjedzza tylko zeby odrazu nie byli razem musza byc sprzeczki tak jak w serialu o balu drabina "bezpieczniej czulabym sie na titaniku" kocham jeszcze raz wymysl cos takiego zeby byly i sprzezczki i romanse buziaki -gadula
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuń