Jerome
Kolejnego dnia:
Obudziłem się i zobaczyłem że na biurku jest jakaś
koperta.Podszedłem i zobaczyłem napis Do Jerome
. Wziąłem list i wyszedłem z pokoju nie
dam rado go przeczytać-pomyślałem.Bez
pukania wszedłem do pokoju Amber która o dziwo już nie spała
tylko malowała sobie paznokcie,a na mój widok aż krzyknęła ze
strachu:
-Naucz się w końcu pukać!
-Ok ok-powiedziałem
-O co chodzi?
Dałem jej list i powiedziałem:
-Możesz go mi przeczytać?
-A sam nie umiesz?
-Proszę Amber
-Zgoda
Blondynka otworzyła kopertę i
zaczęła czytać.To co usłyszałem strasznie mnie zabolało i
wyszedłem z pokoju zostawiając Amber z kopertą.
Amber:
Szkoda
mi chłopaka,ale no cóż taka jest kolej rzeczy.Położyłam
kopertę na łóżku i z powrotem wzięłam się za malowanie paznokci.
Jerome:
Usiadłem na ławce przed Domem Anubisa i przypomniały mi się
wszystkie wspomnienia z Patty.Matko kochana czemu mam takie kiepskie
życie.Zakryłem oczy rękami,ale nie mogłem płakać nie chcę okazywać słabości.
_________________________________________________________
To mi wyszło strasznie krótkie.Jejciu :( Ok nie będę się smucic
kolejne muszą być dłuższe i napewno takie będą.
Jak myślicie co wydarzy się dalej?
Pozdrawiam
Wiktoria <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz