sobota, 7 września 2013

Rozdzia 41


...byłam w odwiedziny u rodziny - skłamałam,bo musiałam.
-Trixie, przecież szłaś w stronę lasu.
   Zapomniałam... Ych. Teraz posypią się kolejne kłamstwa. Mogłam to dobrze przemyśleć. Teraz jest już za późno.
-No tak. Szłam. Jak wracałam to pod Dom przyjechali moi rodzice. Pewnie ich nie widzieliście, bo zajechali od tyłu.
Oczami Fabiana:
   Ostatnio było tyle zamieszania z Patricią, że nie miałem z Niną czasu sam na sam. Nie ma na razie spraw dla Sibuny, więc zamierzam zaprosić Ninę na randkę. Musi wyjść to romantycznie. Moja dziewczyna ma zapamiętać tą randkę na zawszę. Mam pomysł. Zaprowadzę Ninę do lasu na tę polanę, którą znalazłem jak dopiero co tu przyjechałem. Rozsypię tam płatki róż i rozłożę koc piknikowy.
   Urządzę piknik. Przygotuję koszyk piknikowy. Jedzenie pomorzę mi przygotować Trudy. Muszę ją o to poprosić. Załatwię to odrazu po kolacji.
Oczami Trudy:
  Jak zwykle po kolacji muszę pozmywać naczynia po Gwiazdkach. Został mi ostatni talerz i kończę moją pracę.
-Trudy. Pomożesz mi?
-W czym Gwiazdko?
   Fabian przyszedł do mnie, żebym mu w czymś pomogła. Pewnie chodzi o Ninę. Oni tak bardzo do siebie pasują. Nie rozumiem jak ktoś mógłby chcieć ich rozdzielić. W naszym Domu jest sporo par : Patricia + Jerome, Nina + Fabian, Mick + Mara i Amber + Alfie.
-Trudy. Jutro jest weekend i chcę zaprosić Ninę na piknik. Pomożesz przygotować mi koszyk piknikowy?
-Jasne Gwiazdko. Na którą ma być gotowy?
-Może 15?
-Wszystko będzie gotowe  na 15.
Oczami Wilow:
   W końcu zrozumiałam, że Jerome to było tylko zauroczenie. Zrozumiałam, że tak naprawdę kocham kogoś innego. Zakochałam się w moim byłym spiskowsku. Tak kocham Eddiego. Szkoda, że bez wzajemności. Kawałek mojego serca zawsze będzie należeć do moich przyjaciół i rodziny, ale reszta będzie należeć do Eddiego.
   Będę musiała przeprosić Jeroma i Patricie za swoje zachowanie. Zachowywałam się paskudnie w stosunku do nich. Współpracowałam z Eddiem, żeby zniszczyć ich związek, a tak naprawdę to było nie potrzebne.
   Jakbym zniszczyła ich związek to by oni obydwoje cierpieli, a potem i ja sama wiedząc co sama zrobiłam. Cierpiałabym psychicznie, a to byłby o wiele większy ból niż fizyczny. Nie wytrzymałabym takiego bólu.
Następny dzień
Oczami Trudy:
   Minął już obiad. Koszyk już jest gotowy. Przygotowałam ulubione ciasto Niny. Mam nadzieję, że będzie jej smakować mój specjał.
O Fabian już przyszedł.
Oczami Fabiana:
   Zaprosiłem już Ninę. Gdy spała wszedłem do jej pokoju i przykleiłem na drzwiach liścik o de mnie. Na którym zamieściłem date, godzinę, miejsce spotkania i, że ja ją zapraszam. Mam nadzieję, że randka się uda.
Oczami Eddiego:
   Zapomniałem już o tym co czułem do Patricii. Zakochałem się w kimś innym. Kocham...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wchodzcie także na stronę mojej koleżanki: ♥ Leonetta Forever ♥
Jak wam się podoba rozdział?
Stworzyłam nową zakładkę "Kontakt".
Komentujcie!
Justyna

3 komentarze:

Obserwatorzy