piątek, 2 sierpnia 2013

Rozdział 19


Oczami Patricii:
   Na filmie widniała rozmowa Willow z Jeromem. Mój chłopak zaprosił ją na randkę, a ona się zgodziła. Po policzkach ciekły mi łzy. Nie chciałam, żeby ktoś widział mnie w takim stanie. Puściłam filmik od początku. Poddawałam analizie każdy ich ruch i każde słowo. Cierpiałam jak nigdy wcześniej. Jak kilkanaście dni temu widziałam jak Willow i Jerome się całują uwierzyłam mu, że to ona go pocałowała, bo go kochałam i nadal kocham. Otarłam łzy i przetarłam oczy. Nie mogłam uwierzyć w to, co widzę...
   Doprowadziłam się do ewentualnego stanu oglądalności i zeszłam na dół. Jerome siedział na kanapie w salonie i gadał z Alfiem. Bez wahania podeszłam do niego, uderzyłam go w twarz i rzuciłam w niego pudełkiem. Potem odeszłam i ponownie zaczęły mi spływać łzy po policzku. Słyszałam jeszcze, jak Alfie śmiał się z Jeroma, a ten go uciszył. Wróciłam do pokoju, położyłam się do łóżka i płakałam...
 Usłyszałam otwierające się drzwi. Do pokoju wszedł ten nowy uczeń. Usiadł na skraju mojego łóżka.
-Nie płacz. Co się stało?
-To nie twoja sprawa. To moje życie i nikomu nie pozwolę się w nie mieszać - mówiłam przez łzy.
On zamiast jak ktoś normalny wyjść z mojego pokoju przytulił mnie. Poczułam się lepiej... Co ja gadam!? Kocham Jeroma i tylko przy nim czuję się dobrze, a Eddie to tylko jakiś głupek, któremu podoba się każda!
   Tylko, że Jerome mnie zranił... Może Eddie nie jest wcale taki zły jak myślałam? Może nie powinnam być dla niego taka niemiła? Sama już nie wiem... Pogubiłam się w tym wszystkim...
-Idź już. Chcę pobyć sama.
   On bez słowa sprzeciwu wyszedł. Jakby dobrze się zastanowić nadawałby się na dobrego kumpla... Tylko na kumpla, ale na nic więcej. Moje serce kocha nadal tylko jednego chłopaka - Jeroma. Muszę się ogarnąć, przecież on mnie zdradził. Zdradził mnie z Willow. Nie mogę mu tak po prostu wybaczyć. Jestem ciekawa czy w ogóle wie, o co mi chodzi... Umówił się za moimi plecami z Willow. Nie zniosę tego dłużej... Jakbym miała wybór wyjechałabym stąd w tej chwili. Dlaczego on mi to zrobił?... Widocznie jestem za brzydka... Na pewno o to chodzi, a może o coś innego...
Oczami Jeroma:
   Co się stało? Dlaczego Pat mnie uderzyła? Po głowie chodziły mi miliony pytań. Postanowiłem do niej pójść. Zapukałem d drzwi, ale nikt się nie odezwał. Wszedłem do środka. Pat leżała na swoim łóżku cała zapłakana.
-Trixie... Co się stało?-spytałem
   Ona spojrzała na mnie. Miała czerwone oczy, a po policzkach płynęły strumyki łez.
-Nie udawaj, że nie wiesz Jerome! Zdradziłeś mnie z Willow! - krzyknęła.
-To nie prawda! Skąd ci to przyszło do głowy!?
   Miało to wyjść spokojnie, ale zamiast tego krzyknąłem. Ona podniosła się na równe nogi.
-Obejrzyj sobie nagranie!- pokazała mi laptop. - Ja stąd wychodzę!
   Gdy wyszła ciągle patrzyłem na miejsce gdzie stała. Dopiero po chwili zerknąłem w stronę laptopa. Włączyłem filmik.
   Gdy nagranie dobiegło końca nie mogłem się ruszyć z miejsca. Na filmiku była pokazana moja lekcja z Willow, ale z wyciętymi scenami mówiącymi o tym, że to była po prostu lekcja. Teraz już wiem, dlaczego Patricia jest na mnie wściekła. Jestem bardzo ciekawy, kto dał Trixie to nagranie... To mogła być Willow... Nie wierzę, że jest do tego zdolna! Jak mogła!? Może to ten nowy... Pat mu się podoba... Dowiem się, kto to zrobił!
Oczami Amber:
   W Domu Anubisa jest dzisiaj tydzień złamanych serc. Na początku ja, a teraz Patricia. Nie mogę pogodzić się z tym, że Alfie mnie tak zranił. Ja nie płakałam, ja ryczałam przez niego. Sama dziwię się, że Nina przy mnie zasnęła i się nie obudziła w środku nocy. Jestem ciekawa co z Pat. Gdy weszła do salonu i uderzyła w twarz Jeroma chyba jako jedyna zauważyłam, że ma lekko zaczerwienione oczy. Co on jej tym razem zrobił? Ja na jej miejscu już za pierwszym razem bym go rzuciła. Jesteśmy w podobnej sytuacji obie cierpimy przez facetów...
Oczami Patricii:
   Wyszłam z mojego pokoju i zeszłam na dół, do salonu. Tam siedział Eddie, Nina, Amber i Fabian. Usiadłam pomiędzy Eddiem, a Amber. Ona ciągle była smutna przez Alfiego... Wiem, co czuje...
-Już lepiej? - zapytał Amerykanin. Tak, myślę, że możemy zostać przyjaciółmi...
-Nie bardzo...- powiedziałam cicho.
-Nie martw się... Nie wiem, co się stało, ale nie warto, żebyś była smutna - powiedział, a wtedy do salonu wszedł Jerome.
-Patricia, możemy porozmawiać? - spytał, a ja niechętnie wstałam z kanapy i wyszłam razem z Jeromem z internatu.
-Co? Już wiesz, co zrobiłeś? - zapytałam oschle.
-Słuchaj, to nie tak - tłumaczył się - To jest zmontowane. Willow pomagała mi...
-Ach tak? I dlatego zaprosiłeś ją na randkę?
-Nie! Ćwiczyłem z nią, żeby zaprosić ciebie, a ktoś to nagrał, zmontował i ci podrzucił. Ten filmik  to fotomontaż. Przysięgam... Uwierz mi...
   Nie wiedziałam, co powiedzieć... Chyba by mnie nie okłamał... Może rzeczywiście to nagranie, to tylko zwykły fotomontaż... Nie wiem... Jerome mnie zranił... Co mam mu odpowiedzieć?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak myślicie, Patricia uwierzy Jeromowi?
Dowiecie się jutro! ;)

Angelika&Justyna

4 komentarze:

  1. Wspaniały rozdział..... Ja myślę że uwierzy mu. I błagam żeby tak sie stało. Zapraszam do mnie http://hoa-scenariusze-tda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. super ♥♥♥
    uwierzy mu ;)
    czekam na next ;**

    zapraszam do mnie tomas-y-viola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy