Rozdział 31

Oczami Patricii:
   Co mam mu powiedzieć, przecież nie powiem mu prawdy, bo mi nie uwierzy. Najlepszabyłaby prawda, ale co zrobić.Gdy miałam mu powiedzieć co naprawdę się wydarzyło zadzwonił Jeroma telefon.
-Przepraszam muszę odebrać.
-Nie ma sprawy. Ja muszę iść - powiedziałam i pocałowałam mojego chłopaka w policzek.
   Poszłam do pokoju Amber i Niny. W środku zastałam obydwie. Usiadłam zrezygnowana na łóżku przyjaciółki. Złapałam się za głowie i zaczęłam intensywnie myślć: Co zrobić? Po pewnym czasie usłyszałam głos Niny.
-Patricio co się stało? Powiedz nam. Proszę.
-Chcecie wiedzieć co się stało? Nie wiem co powiedzieć Jeromowi i to mnie dobija. Nie chcę go okłamywać.
-Pat nie przejmój się. Wszystko będzie dobrze. Wszystko się ułoży. Dasz radę, zresztą jak zawsze - pocieszała mnie Amber.
-Masz rację. Dam radę. Co mu powiedzieć? Nie chcę go okłamywać.
-Pat nie możemy mu powiedzieć o Sibunie. To zbyt niebezpieczne. Jeśli nie chcesz go okłamywać to musisz go unikać.
-Amber, ale co on sobie pomyśli jeśli zaczne go unikać. Chyba tylko to, że nie chce z nim być już w związku. Ja go kocham najbardziej na świecie. Nie chcę go stracić.
-Nie przejmuj się Pat. Jeśli z tobą zerwie to znajdziesz sobie nowego - powiedziała blondynka.
-Amber, ty nic nie rozumiesz. Alfie tak jak Fabian należą do Sibuny, więc wy nie wiecie o co mi chodzi.
   Gdy to powiedziałam wyszłam z pokoju dziewczyn i udałam się do swojego. Co ja mam zrobić? Te pytanie krążyło mi ciągle po głowie.
Oczami Alfiego:
   Przez Sibunę nie mogę spędzić czasu sam na sam z Amber. Bardzo ją kocham, więc chcę jej to udowodnić. Zrobię romantyczną kolację na tyłach Domu. Napiszę do niej liścik o spotkaniu za Domem o 19.00. Napisałem list i wsunąłem go pod drzwi pokoju Amber i Niny. Poszedłem na tyły internatu i zabrałem się za przygotowanie stolika. Ustawiłem go przy ścianie i udekorowałem. Wyglądało pięknie. Mam nadzieję, że Amber przeczytała liścik i przyjdzie tutaj. Wybiła godzina kolacji. Zadałem sobie ostatni raz pytanie: Czy przyjdzie? Zobaczyłem zbliżającą się postać w moim kierunku... Niech to nie będzie Victor... Niech to nie będzie Victor...
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kim okarzę się tajemnicza postać?
Dowiecie się w następnym rozdziale.
Swoje spostrzeżenia piszcie w komentarzach.

Angelika&Justyna