piątek, 11 lipca 2014

Rozdział 18


Wybiegłem za Patricą z pokoju.Tylko nie wiem gdzie poleciała,ale od razu się domyśliłem,bo usłyszałem płacz w pokoju Niny,Abmer,Liv i Anny.Bez pukania wszedłem o pomieszczenia.Tak była tam Patt siedziała na łóżku i trochę płakała.Gdy mnie zauważyła odwróciła głowę w stronę lampki Niny która świeciła na komodzie.
-Patricio strasznie cię przepraszam-powiedziałem i podszedłem bliżej
-Jesteś taki sam jak chłopaki których znałałam-odpowedziała dalej nie patrząc w moją stronę
-Naprawdę cie przepraszam.Powinienem ci powiedzieć,ale nie mogłem.-powiedziałem i podszedłem jeszcze bliżej
-Czemu?-zapytała
-Hehe jestem Ozyrionem,a Nina wybraną.Sibune już całą znasz,a jest jej dość dużo.Nie mogłem nic powiedzieć.Nikt się nie mógł dowiedzieć,bo Victor już by zaczął coś podejrzewać że wymykamy się w nocy na strych albo w dzień.-odpowiedziałem i usiadłem na łóżku
-Czyli mi nie ufasz-odpowiedziała
-Patricio ufam ci.Tobie na świecie ufam najbardziej.Mał oosób wiedziało ze jestem Ozyrionem.Mój ojciec chciał żebym im pomagał zdobywać różne rzeczy,a ja postanowiłem ze nikomu nie powiem i będzię to tajemnica moja i Sibuny do której wcześniej należałem tylko ja,Nin,Fabian,Alfie i Amber.Uzgodniliśmy ze nikomu o tym nie powiemy.-oddarłem
Musze przyznać żę wyglądała ładnie miała na sobie:
-Eddie jesteś dla mnie ważny...-zaczeła
O kurczę ja ważny.Tego się nie spodziewałem. xD
-Kocham się Eddie.Zakochała się w tobie pierwszego dnia gdy cię zobaczyłam,a po tym pocałunku-gdy to mówiła to sie do mnie odwróciła-nie przestawała o tobie myśleć.-powiedziała
-Patty ja też cię kocham-powiedziałem i ja pocałowałem.Odwzajemniła pocałunek.Pużniej się przytyliśmy i wróciliśmy do reszty oraz zostaliśmy parą,a na jak długo?Tego nikt nie wie.

Na ten rozdział czekało większość was.Jeszcze mi się uda dziś napisać myślę że dwa i zaraz je wstawię.

1 komentarz:

Obserwatorzy