sobota, 12 lipca 2014

Rozdział 20


Dzisiaj ostatni dzień wakacji,a jutro rozpoczęcie roku szkolnego.Nie znowu będę musiała zakładać te głupie mundurki.NA szczęście dzisiaj moje sobie jeszcze włożyć na siebie co chcę więc ubrałam się tak:
Przypomniał mi się że dzisiaj parę osób z Domu Anubisa przeniosło się do Domu Izydy i że rozpisak pokoju wygląda nstępująco:

Najlepsze jest w tych pokoje że dalej jestem z Niną,Anną i Liv w tym samym i że nie musimy się zmieniać.Zauważyłam gdy wstałam ze Anna i Liv też już nie śpią,a Niny nie było.No tak pewnie zeszła do piwnicy be zemnie i bez Jams'a.
-Gdzie jest Nina?-zapytałam
-Poszła sprawdzić czy nikogo nie ma w piwnicy.-odpowiedziała mi Liv
-Dzięki-odpowiedziałam i wyszłam z pokoju oraz skierowałam się do pokoju chłopaków.Bez pukania weszłam i omal co nie dostałam zawału.Każdy z nich miał na sobie tylko spodenki,a bluzek to nie łaska.
-Amber puka się!-wykrzyczał Fabian
-Kolejnym razem będę wiedział,ale też nie chodzi się w samych spodenkach rano.-odpowiedziałam
-Gdzie jest Nina?-zapytał James i usiadł na łóżku Jack'a który siedział na podłodze.
-Poszła sprawdzić czy nie ma nikogo w piwnicy-odparłam
Nagle do pokoju weszła Nina i miała taką samą monę jak ja kiedy weszłam:
-Amber,James w piwnicy jest Victor wybierzcie sobie inne miejsca do szukania ja idę do wujka Fabiana
-Mogę zostać i was kryć?-zapytał James
-No spoko-odpowiedziała Nina
-A ja pójdę do biblioteki z Peddie-odpowiedziałam na co Eddie sieskrzywił
-Ok.To Fabian ubież się i chodż po Liv i Toma-powiedziała i wyszła
-Rany jak ona jest słodka-powiedział Fabian
-Jej to nie powiedziałeś ze sie puka!-krzyknełam i wyszłam

Miśki jak nie podobają wam się moje
 rozdziały to ich nie czytajcie...

1 komentarz:

Obserwatorzy